Dokonaliśmy rzetelnego przeglądu i nie udało nam się odnotować żadnych podejrzanych spadków subskrypcji poszczególnych kanałów. Zabierane są one albo przez samych użytkowników albo przez usuwanie martwych kont, co jest normalnym zabiegiem. Dokładamy wszelkich starań by liczniki subskrypcji wszystkich kanałów działały właściwie.
Odpowiedź YouTube dla portalu Independent
Tłumaczenie: APYnews
Nie minęło wiele czasu, a na kanale PewDiePie'a pojawił się kolejny film, tym razem zarzucający YouTube stosowanie nowych algorytmów, które rzekomo źle wpływają na wyświetlenia wszystkich twórców.
Film kręci się głównie wokół tematu tzw. filmów sugerowanych, z których to twórcy otrzymują przeważnie duży procent swoich wyświetleń. Felix w analityce swojego kanału pokazuje wyraźne spadki odsłon uzyskanych w ten właśnie sposób i pokazuje, że są w niej teraz promowane m.in. filmy pornograficzne i różnego rodzaju clickbaity.
Poniżej pozwolimy zacytować sobie także komentarz Mandzia, który skomentował post na publicznie dostępnym koncie Roberta Pasuta (AbstrachujeTV). Na podstawie swojej wiedzy i doświadczenia na YouTube, dzieli się jak to wszystko wygląda z jego strony:
Dziwie się, że nikt tego nie widzi, że PewDiePie od roku przed staniem się light edgy lordem produkował bardzo słaby, wymuszony content. Jego wyświetlenia stoją w miejscu od 2012 a nawet 2011. Dopiero jak zaczął robić bardziej meme-filmiki to trochę wrócił... ale to za mało. Tu nie chodzi o algorytm po prostu ludzie odkrywają inne, ciekawsze osoby. Już nie wspominając o tym, że miał mnóstwo miesięcznych przerw po tym jak wrzucał po 2-3 filmy dziennie (yt uznał, że kanał nieaktywny), że jego kanał jest automatycznie sugerowany do zasubowania przez każdego zagranicznego. Może i była zmiana algorytmu, u mnie nagle proponowane wyświetlenia z Garry's Modów też zniknęły, ale powoli wracają... moze problem jest też gdzieś indziej. Posprawdzałem u siebie, spadek z 25% wyświetleń z proponowanych do 10%. Nie ma takiej tragedii, a na drugim kanale wszystko hula. ~ Łukasz Samoń (Mandzio)
W Internecie pojawiają się także inne, słuszne uwagi, a nawet udokumentowane przykłady dotyczące ostatnich negatywnych dla wielu twórców zmian na YouTube. Wiele osób zauważa, że portal chce im przedstawiać "viralowe" firmy, a nie regularny kontent znanych nam twórców. To zaprzeczałoby jednak poniekąd odpowiedzi, którą skierował portal w odpowiedzi na wiadomość dziennika Independent.
Trudno to przewidzieć, ale jeśli faktycznie YouTube czegoś z tym nie zrobi, wiele twórców może podjąć takie kroki jakie zamierza wykonać ikona portalu - PewDiePie. Warto wspomnieć, że jego kanał ma obecnie rekordowy w ostatnim czasie przyrost wynoszący prawie 80 tysięcy nowych widzów na 24-godziny. Przy takim założeniu, już za kilka dni, Pewds będzie żegnał się ze swoim głównym kanałem.
A co wy sądzicie o całej tej sprawie? Czy uważacie ze PewDiePie słusznie zwrócił uwagę na ten problem? Piszcie w komentarzach!
Redakcja portalu APYnews.pl